
WITAJ W TURNICKIM
Każdy bieg ultra w Polsce ma swoje wyjątkowe położenie, a my biegacze dzięki temu odkrywamy różne warunki terenowe i krajobrazowe. Przekłada się to na nasze doświadczenie sportowe oraz emocje, które przeplatając się z wysiłkiem budują zapadające w pamięć przeżycia. Niektóre z polskich biegów ultra opowiadają wyjątkowe historie. Inne biegi bazują na szczególnych walorach topograficznych. Turnicki to miejsce niesamowite ze względu na położenie, krajobraz i spokój, którego współcześnie poszukujemy. Tworząc ten bieg pragniemy pokazać szczególne piękno tego miejsca i opowiedzieć jego niezwykłą historię.
Położenie
Mówiąc Turnicki mamy na myśli sąsiadujący z Bieszczadami obszar pomiędzy Ustrzykami Dolnymi a Przemyślem. Utożsamiamy go najczęściej z Pogórzem Przemyskim, jednak południowa część tego obszaru to - według podziału Karpat wprowadzonego przez Kondrackiego - Góry Sanocko-Turczańskie. Z punktu widzenia turystycznego interesuje nas jedna dobrze brzmiąca nazwa. Kiedy popatrzymy na mapy oczami geografa, dowiemy się dużo więcej. Najważniejszą cechą tego obszaru jest granica, pomiędzy Karpatami Zachodnimi a Wschodnimi. Nasze trasy zostały skonstruowane w taki sposób, aby pokazać to przejście. Najlepiej jest ono widoczne na trasach długich 48 i 70 km.
Warto wiedzieć, że Pogórze Przemyskie jest ostatnim pogórzem Karpat Zachodnich. Szeroki i zrównany pas pogórzy charakterystyczny dla zachodu przechodzi tutaj w Beskidy Brzeżne. Karpaty Wschodnie nie mają pasa pogórzy. To miejsce na zewnętrznym Łuku Karpat ma jeszcze jedną charakterystyczną cechę. Jest to gwałtowne wygięcie krawędzi północnej Karpat, zwane sygmoidą przemyską. Stwarza to wyjątkową sytuację: na tym niewielkim obszarze możemy zobaczyć jedyny w Polsce fragment Brzeżnych Karpat Fliszowych o budowie odmiennej niż zachodnia część Karpat, do której jesteśmy w Polsce przyzwyczajeni. Gwałtowne wygięcie progu Karpat otwiera widok na rozległy Płaskowyż Sańsko-Dniestrzański, którego częścią jest sąsiadujący z Turnickim Płaskowyż Chyrowski. W Nowych Sadach znajduje się wzniesienie Dębnik - czołowy próg na krawędzi Karpat.
Krajobraz
Biegnąc Ultra Turnicki zobaczycie wiele rodzajów krajobrazu. Niskie góry i wysokie pogórze, wyżyny i niziny ciągnące się aż po stepy Ukrainy. Łagodne, idealne do biegania góry, mają charakterystyczną dla Karpat Wschodnich budowę rusztową. Długie pasma o zrównanej wysokości układają się, jak palce dłoni. Przykładowo zamykające teren od południa Pasmo Chwaniowa ma 17 km długości. Dominuje krajobraz leśny, ale charakterystyczne dla tego terenu są również rozległe łąki porolne, zwane lokalnie połoninkami. Wiele z nich to murawy kserotermiczne, pełne ciepłolubnych roślin stepowych, które przywędrowały tu ze wschodu. Podczas biegu letniego łąki te tętnią życiem i są pełne kwiatów. Częściowo są objęte ochroną rezerwatową. Otwierają też niesamowite widoki na cały Turnicki, ukraińską część Beskidów Lesistych oraz Bieszczady. Podczas biegu zimowego te "tapety windowsa" ukrywają się w mgłach i zupełnej ciszy. Magii krajobrazu dopełnia rzeka Wiar, która wraz z dopływami korzysta z wyludnionych i dzikich dolin. Wiar ma charakterystyczny kratowy przebieg podobnie, jak San. Rzeka jest czysta i przyjazna dla tych, którzy podczas biegu letniego potrzebują się schłodzić.
Miejsca Niewidzialne
Jeden z naszych biegaczy po ukończeniu biegu podszedł do nas i powiedział:
- To niesamowite, że przez większość trasy nie było żadnych zabudowań!
Turnicki to obszar spektakularnych wysiedleń ludności, które odbyły się w latach 1945-47. Tłem tych wysiedleń był konflikt polsko-ukraiński, który swoje początki miał w latach 1918-19. Do czasu eskalacji konfliktu tereny te zamieszkiwały obie nacje, a także inne narodowości. Przykładowo spis ludności z roku 1921 wykazał, że w Rybotyczach 421 osób deklarowało narodowość polską, 727 rusińską lub ukraińską oraz 114 żydowską. Trasa Rybotyckie Sploty 10 km przebiega przez trzy części tej miejscowości zamieszkiwane przed wojną przez trzy nacje. Po wysiedleniach wiele miejscowości całkowicie zniknęło z mapy. W latach 1947-56 znikały kolejne ślady po dawnym życiu i dziś w miejscach wsi pozostały jedynie puste doliny, w których tylko wprawne oko dostrzeże miejsca po domach, cmentarzach i cerkwiach.
Trasa naszego maratonu Połoniny Trail 48 km w swojej pierwszej części od Leszczyn do Przełęczy pod Kiczerą prowadzi starą drogą, która przed wysiedleniami stanowiła ciąg miejscowości prowadzący aż do Dobromila. Dziś w miejscowości Paportno zobaczycie tylko kilka nagrobków na przycerkiewnym cmentarzu oznaczonym symboliczną bramą z żerdzi. Drewniana cerkiew z 1888 roku, użytkowana przez PGR jako magazyn, rozpadła się w latach 70. XX wieku. Łącznie na terenie Pogórza Przemyskiego rozebrano ok. 300 cerkwi. Opisany został również przypadek zepchnięcia cmentarza spychaczem do jaru, ale to już czasy Państwa (Księstwa) Arłamowskiego.
Państwo Arłamowskie
Na dzisiejszy krajobraz Turnickiego poza wysiedleniami ogromny wpływ miało powstanie tutaj ośrodka wypoczynkowego Rady Ministrów w czasach PRL pod kryptonimem W-2. Funkcjonował on w latach 70. i 80. XX wieku. Podczas jego organizacji zniszczono i zaorano prawie wszystkie cmentarze i rozebrano większość cerkwi. W tym czasie teren ten był zupełnie niedostępny dla zwykłych ludzi. Dostępu do niego broniło wojsko. Trasa ultra naszego biegu Pomocna Woda 70+ km prowadzi między innymi przez Kwaszeninę. Zobaczycie tam opuszczone hale będące śladem po Wojskowym Gospodarstwie Rolnym - widok ten wprawia w osłupienie. Biegnąc dalej drogą przy granicy dotrzemy do starego wysiedlonego Arłamowa. Miejsce to zobaczą również uczestnicy maratonu. Nieco dalej od nieistniejącej już wsi, na wzniesieniu powstał ośrodek rządowy, mający charakter myśliwski. Wzdłuż tras Kuźmina-Krościenko oraz Bircza-Huwniki wybudowano ok 80 km ogrodzenia o wysokości 3 m. W niektórych miejscach ogrodzenie to miało uchylne wejścia, przez które zwierzęta mogły wejść do środka, ale nie mogły wyjść. Populacja jeleni była wówczas tak wysoka, że w dolinach wieczorami pasło się ich ok. 500 sztuk, a dolina Jamninki słynęła z tego, że bywało ich ok. 1000.
Istnienie tak dużego rządowego ośrodka łowieckiego wpłynęło znacząco na gospodarkę leśną i krajobraz. W wielu miejscach budowano drogi, również asfaltowe. Powstało lotnisko w Krajnej. Ślady po dawnym życiu usuwano. Wyrok na cmentarz i monasterską cerkiew w Trójcy (jedną z najstarszych na tym terenie) zapadł kiedy zbudowano luksusowe myśliwskie wille. Ówczesny premier Piotr Jaroszewicz odpoczywał w jednej z nich. Cerkiew została rozebrana, a cmentarz wraz z kośćmi zmarłych zrównano z ziemią. Podczas stanu wojennego od 11 maja do 14 listopada 1982 roku internowany był tutaj między innymi Lech Wałęsa.
Mimo intensywnych akcji kolonizacyjnych prowadzonych przez Fredrów w XVIII wieku, po wysiedleniach Państwo Arłamowskie zablokowało zaludnienie i w pewnym sensie rozwój tych terenów. Pozytywną stroną takiej historii jest obecny spokój, jaki tu panuje i krajobraz, którego trudno szukać w innych miejscach. Mimo burzliwej historii Turnicki obecnie został na nowo odkryty.
Turystyka
Współcześnie obszar Turnickiego należy do grupy odkryć turystycznych, których poszukuje coraz więcej osób zawiedzionych miejscami zatłoczonymi, w których komercyjna infrastruktura pozostawia najgorsze wrażenia. Na terenie Powiatu Przemyskiego oraz sąsiadującego z nim od południa Powiatu Bieszczadzkiego rozwija się wiele gospodarstw agroturystycznych przyjaznych turystom i rodzinom. Świetnie rozwija się turystyka piesza, jeszcze lepiej rowerowa. Zabytki Przemyśla i okolic mają bardzo dużo do zaoferowania. Celem wypraw może być również obecna tu sieć rezerwatów - na terenie Turnickiego jest ich osiem, a sąsiadują z nimi kolejne, w tym powstały niedawno rezerwat Mur Krzeczkowski. Dla miłośników przyrody lasy te pełne są pomnikowych drzew i obszarów zbliżonych do lasu naturalnego. W wielu miejscach są to żyzne buczyny karpackie oraz lasy bukowo-jodłowe, poprzecinane głębokimi jarami, przepełnionymi życiem. Znajdziecie tu również wiele przejawów życia artystycznego, w tym Cichy Memoriał. Nasza strona jest poświęcona zgłębianiu turystycznych walorów tych miejsc. Zapraszamy!
Zdjęcia: Tomasz Nabiałkowski, Monika Kwiecień, Jakub Kalinowski, Daniel Gąsecki
Tekst: Adam Czajkowski
Mapa: archiwum Wojskowego Instytutu Geograficznego 1939