Przeprawa przez Obycz rozpoczyna się od trudnego terenu, a na koniec nagradza nas widokowymi galeriami, które o tej porze roku mają szczególny charakter. Rozpoczniemy w Rybotyczach, skąd przez Dział przebijemy się w kierunku Suchego Obycza, jak latem. Zimą Obycz będzie grząski i przeprawa przez ten teren będzie inwestycją w dalszą część wyprawy. W drugiej połowie trasa odpłaci nam widokami z Połonin Arłamowskich oraz ze wzniesienia Żytne, gdzie latem nas nie było. Żytne ma świetną lokalizację na zewnętrznym Łuku Karpat i z tego miejsca zobaczycie, jak Turnicki w kierunku północnym przechodzi w rozległe niziny, ciągnące się daleko po stepy. Natomiast widok w kierunku Bieszczad i Ukrainy, zarówno z Żytnego, jak i z Połonin zapadnie Wam w serce. O tej porze roku słońce niewiele się wznosi ponad linię horyzontu i to doskonale ilustruje specyfikę Zimowego Przesilenia. 

​

Zdjęcia: Michał Loska